wtorek, 7 stycznia 2014

Przystanki

Nasi radni mieli napad (jak to mawiają nasi bracia Czesi). Napadło ich bowiem by zamiast co roku, jak to dotychczas robili, ewentualnie dwa, (kiedy brakło w budżecie kasy) wymieniać wiaty przystankowe, które już po miesiącu niewiele lepiej wyglądały od swoich poprzedniczek. Dołożyli tym razem na dach panel solarny, który obsługuje lampę, (świeci kiedy ktoś się zbliża) i kamerkę monitorującą.
Ponieważ ostatnio rzadko korzystam z komunikacji miejskiej, wybrałem się w słoneczny  dzień, (4-5 miesięcy po zamontowaniu) by samemu się przekonać jakie efekty dał pomysł radnych.   Czułem, że to dobry pomysł, ale to co zobaczyłem przerosło nawet moje oczekiwania. Przystanki czyste, bez śmieci ekskrementów,  szyby nie podrapane, żadna nie wybita, rozkłady jazdy, które zawsze przedtem były popisane albo zdrapane wiszą wszystkie czyściutkie. Faktem jest, że wszystkich przystanków nie odwiedziłem, ale już widzę, że inwestycja w dodatkowe urządzenia na przystankach szybko się zwróci, a efekt wizualny bezcenny.