wtorek, 7 stycznia 2014

Przystanki

Nasi radni mieli napad (jak to mawiają nasi bracia Czesi). Napadło ich bowiem by zamiast co roku, jak to dotychczas robili, ewentualnie dwa, (kiedy brakło w budżecie kasy) wymieniać wiaty przystankowe, które już po miesiącu niewiele lepiej wyglądały od swoich poprzedniczek. Dołożyli tym razem na dach panel solarny, który obsługuje lampę, (świeci kiedy ktoś się zbliża) i kamerkę monitorującą.
Ponieważ ostatnio rzadko korzystam z komunikacji miejskiej, wybrałem się w słoneczny  dzień, (4-5 miesięcy po zamontowaniu) by samemu się przekonać jakie efekty dał pomysł radnych.   Czułem, że to dobry pomysł, ale to co zobaczyłem przerosło nawet moje oczekiwania. Przystanki czyste, bez śmieci ekskrementów,  szyby nie podrapane, żadna nie wybita, rozkłady jazdy, które zawsze przedtem były popisane albo zdrapane wiszą wszystkie czyściutkie. Faktem jest, że wszystkich przystanków nie odwiedziłem, ale już widzę, że inwestycja w dodatkowe urządzenia na przystankach szybko się zwróci, a efekt wizualny bezcenny.


26 komentarzy:

  1. No nieźle. Chciałoby się takie u nas mieć, ale nasza burmistrz to tylko wstęgi na dużych obiektach by przecinała. Głupio jakoś na przystankach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jak ten pomysł zda egzamin u nas, to i Wy też niedługo będziecie go stosować. Tutaj mamy to w "genach", że się podglądamy i dobre pomysły wykorzystujemy.

      Usuń
  2. bardzo dobry pomysł mieli radni...,w pewnym sensie na pewno zwrócą sie koszty...
    nie za bardzo widze to w dużych aglomeracjach,gdzie jednak autobusy zatrzymuja się co parę minut,a tym samym ludzi jest więcej...no i samych wiat też bardzo duzo,to jednak koszt...
    ale małymi kroczkami,można by było wprowadzic te pomysły,czemu nie...powoli osiedla są monitorowane dla bezpieczeństwa...zawsze to coś...
    panele solarne sa drogie...tylko niewielka ilośc wiat przystankowych mogła by je miec,w miastach jest ich dośc dużo jednak...są nawet u nas Kacprze podwójne przystanki,na ktorych ruch przesiadających sie ludzi jest ogromny,widze to codziennie...
    ale pomysł podoba mi się,reasumując:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duże aglomeracje Krakowianko mają zazwyczaj sporo większe fundusze. Inna sprawa, ze w większości miejsc u Was wcale nie są takowe urządzenia potrzebne. Miasta zazwyczaj lepiej są oświetlone i urządzeń monitorujących też im nie brakuje. Raczej chodziło by tu o uzupełnienie tylko. Podejrzewam też, że gmina musiała postarać się o fundusze unijne, bo zrobiła to od razu w całej gminie.

      Usuń
    2. Kacprze,duże aglomeracje maja wieksze fundusze,ale i...większe wydatki...na inwestycje,bo w dużych miastach to i wiecej sie psuje,wiecej remontuje...wiecej jest ludzi,którzy niszczą...na pewno jest trudniej wprowadzic pewne pomysły,które mogą niestety nie zwrócić sie tak jak u Ciebie,kiedy to niewiele ludzi,bo i Ty tez,jak piszesz,nie korzysta z wiat...i taka wiata sobie spokojnie stoi,piekna i pomalowana,kolorowa...tam,gdzie ruch ludzi jest duży,to i złota młodziez i pijacy,turyści i niewiadomo kto jeszcze niszczy mienie..to nie jest takie proste,wydaje mi się jednak,bo to sa ludzie nieraz nietutejsi,przyjezdni,kogo kamera wtedy znajdzie?...

      Usuń
    3. Krakowianko, ja jeszcze nie wiem czy ten pomysł u nas zda egzamin. Uważam, że jest o wiele lepszym niż straszenie sankcjami, urządzaniem sobie zawodów w straszeniu, co to nam nie zrobią kiedy będziemy niegrzeczni. Od władz lokalnych czy państwowych wymagam mądrości, nie straszenia.
      W tym pomyśle widzę coś pozytywnego, coś co daje nadzieję na przyszłość. A czy okaże się naprawdę dobry. Okaże się.

      Usuń
    4. totez jak napisałam Kacprze,pomysł mi sie podoba,przede wszystkim,szukanie taniej energii,bo to przyszłosć...kamery tam gdzie powinny byc ,też,ale na pewno nie jest to łatwe tam,gdzie nie za bardzo to może zdac egzamin...jest to pewna alternatywa,pewien krok naprzód,jak najbardziej...i może zaczynając od mniejszych miast,dojdzie się do pewnych...wniosków,byc może pozytywnych...
      ja jestem na TAK...

      Usuń
    5. I o to chodzi Krakowianko. Pozdrawiam.

      Usuń
  3. no właśnie nie wiem, czy te panele solarne są takie drogie obecnie /jak twierdzi Crackie/... w Wawie na przykład na panelach solarnych oparte są terminale z rowerami do wypożyczenia... ten sprzęt tanieje szybko, jak elektronika, tanieje też pobór mocy, bo żarówki są energooszczędne... a czystość to już inna sprawa... teoretycznie każdą wiatę pijaczek może obsikać... czyżby kultura w narodzie wzrastała?... niewykluczone, że tak właśnie jest...
    pozdrawiać :D...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz chyba rację, bo wprawdzie nie sprawdzałem ale coraz więcej paneli widuję na dachach, a ostatnio słyszałem o gościu, który kupił do domku jednorodzinnego cały system ogrzewania centralnego i wody. Nie wiem jak długi okres działania one mają, ale wyliczył, że jeśli nie będzie się nic psuło to do 5 lat mu się inwestycja zwróci.
      Kultura? Zauważyłem, że o swoje mieszkańcy dbają, ale raczej tylko o swoje. Dlatego wyżej opisany pomysł raczej się sprawdzi.

      Usuń
  4. To jest zdanie za monitoringiem. Szkoda, ze powyzszego efektu nie dalo sie osiagnac bez niego. To lezy chyba cos w wychowaniu ludzi do podejscia do tzw. wlasnosci wspolnej.

    Bo ja znam zdania, wcale nieglupie, przeciwko monitoringowi. Niedlugo moze dojsc do tego, ze pierdniesz a na innym kontynencie beda o tym od razu wiedziec:)) Widzialam raz ( afera wynikla) w TV kamery zalozone w przebieralni dla kobiet w pewnym odziezowym markecie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądałem kiedyś program, w którym zamknięto kilka osób otoczono kamerami i tam jak na dłoni wychodziły nasze przywary, czyli hipokryzja, plotkarstwo, obgadywanie. Faktem jest, że przydały by sie tutaj dobre przepisy prawne, jednak oka i ucha "wielkiego brata" raczej nie unikniemy.

      Usuń
  5. To są właśnie zalety monitoringu. Jestem za tym, aby monitoringiem objąć także parki i skwery, może wtedy skończyłoby się dewastowanie przyrody, ławek, pomników, itp. No i byłoby niewątpliwie bezpieczniej, bo takie miejsca stanowią zazwyczaj doskonały azyl dla "szemranego towarzystwa".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, i nie miałbym żadnego przeciw, gdyby szemrane towarzystwa musiały zejść do "podziemia". A swoją drogą nie rozumiem dewastujących, czy to takie wychowanie, czy trzeba sie urodzić z jakimś genem, który do popycha. Zawsze jestem zdziwiony kiedy takowe dzieła oglądam. Nigdy jakoś nie miałem takich ciągot.

      Usuń
    2. Ta odrobina optymizmu jest, Kacprze, budująca! Jednak rozwydrzone szczyle, na pewno i tak coś wymyślą!
      Zapraszam do mnie na terapeutyczną dawkę kretyństwa...
      z młodzieżowym uściskiem dłoni

      Usuń
    3. Na pewno wymyślą. Uważam też, że nawet najlepszy pomysł można spieprzyć, jeśli za nie pójdą następne działania. Tu raczej konsekwencja jest potrzebna.

      Usuń
  6. No to super, że jest tak super...czystko i schludnie:) W moim mieście, niestety, wandalom niektóre przystanki przeszkadzają chyba:( Pozdrawiam. Inna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba wszędzie, i ie tylko przystanki. Niedawno odnowiono elewację budynku gminnego i puki była stara i nie zbyt ciekawa chyba wszystkim sie podobała, bo kiedy ją odnowili szybko znalazł się "graficiarz", który ją dokładnie zniszczył. Dlatego inicjatywa wydała mi sie cenna.

      Usuń
  7. Hej Kacperku :) tak się zastanawiam nad tym, co napisałeś i przykre to, że trzeba "psa", by coś wyglądało tak jak powinno. No, ale spełnia zadanie i jest dobrze. Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie wiem skąd się bierze ta chęć niszczenia. Może to pozostałości "szacunku" dla zaborców, czyli kultywowanie tradycji. Inna sprawa, że region, w którym mieszkam historycznie to raczej był zaborcą, niż zabieranym. Więc to chyba nie to.

      Usuń
  8. I po raz kolejny okazało się, że najlepsze są najprostsze rozwiązania. Trochę światła i od razu przystanki i ludzie bezpieczniejsi... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ekscentryczne to napady, oby nie stanowiły, wyjątku w regule!
    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest szansa, że nie. Odnoszę wrażenie, że te nasze gminne władze działają dosyć konsekwentnie, przemyślanie i chyba coraz bardziej zwracają się do klienta.

      Usuń