środa, 12 września 2012

W poszukiwaniu naszości.

"Zauważono ostatnio, że gdyby ostatnie 50 tyś. lat istnienia człowieka podzielić na odcinki życia wynoszące każdy na ok 62 lat, to okazało by się, że mieliśmy już 800 takich odcinków. Z tych 800 pełne 650 przeżyliśmy w jaskiniach.
Zaledwie w ostatnich 70 odcinkach udało się nawiązać faktyczną łączność pomiędzy jednym a drugim okresem życia. To stało się możliwe dzięki pismu.
Zaledwie w ostatnich 6-ciu odcinkach po raz pierwszy udostępniono człowiekowi słowo drukowane w skali masowej.
Zaledwie w ostatnich 4-ech możliwe stało się odmierzenie czasu z jako taką dokładnością.
Zaledwie w ostatnich dwóch ktoś poraz pierwszy posłużył się silnikiem elektrycznym.
Przeważającą większość dóbr materialnych, którymi posługujemy się na co dzień została wytworzona w ciągu ostatniego 800-tnego odcinka życia. Ten 800-tny okres ludzkiego istnienia stanowi gwałtowne zerwanie z całym doświadczeniem przeszłości. Dzieje się tak dlatego, że stosunek do zasobów  człowieka jakimi dysponuje przybrał kierunek odwrotny.
Jest to najbardziej widoczne w dziedzinie rozwoju gospodarczego. W ciągu jednego tylko tylko rozwoju istnienia, rolnictwo, które było podstawą cywilizacji, traci swe dominujące znaczenie, w coraz to innym kraju. Już dzisiaj w przodujących gospodarczo krajach, rolnictwo zatrudnia mniej niż 15%  ludności czynnej zawodowo, w USA 6% i kurczy się gwałtownie.
Gdyby uznać, że rolnictwo to pierwszy stopień rozwoju gospodarczego, a przemysł drugi, to dzisiaj weszliśmy w trzeci okres, w który weszliśmy nagle i niepostrzeżenie.
Od roku 1956 USA stały się pierwszym wielkim mocarstwem, w którym około 50% siły roboczej spoza rolnictwa, przeszły z kategorii pracowników fizycznych "niebieskie kołnierzyki" do kategorii pracowników umysłowych "białe kołnierzyki"
Tak narodził się sektor gospodarki usługowej.

Najbardziej dominującą cechą współczesnych, rozwiniętych systemów gospodarczych jest to, że w stosunkowo niedługim czasie będą one zdolne wyznaczać rodzaj i zakres swych zasobów materialnych.
Zasoby nie ograniczają już decyzji.
To właśnie decyzje tworzą zasoby.
Jest to najbardziej fundamentalna i rewolucyjna zmiana dla człowieka w ogóle. Ten gigantyczny zwrot dokonał się w ciągu 800-tnego okresu ludzkiego istnienia."
U Thant 

Fragmenty z  książki "Szok przyszłości" Alvin Toffler.

Kiedy 77-mio letniego krawca zapytano dlaczego przychodzi na spotkania ludzi omawiających technologie przyszłości, odpowiedział,- ponieważ postanowiłem, że umrę jako człowiek wykształcony.

30 komentarzy:

  1. no to ja się Kacprze szybko zapisuję na Uniwersytet III wieku,by jako tako wykształcona umrzec...by pasowac do tej statystyki...:P
    Ja tu powiem tak:mimo takiego zwrotu "akcji" ,czegoś zaczyna brakowac jednak ludziom,(chodzi mi o charakter),ludzie są jakby powoli automatami,coś się dzieje,że to niedługo gruchnie...i nastąpi jeszcze jeden zwrot "akcji"...nastąpi chaos...:P
    A może historia się powtórzy i znowu przed nami...kolejne 650 odcinków w jaskiniach...:P
    Pierwsza będzie jaskinia SMOKA.:)
    Cos w tym jest,o czym piszesz Kacprze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krakowianko, od chaosu są bogowie, my to o przyszłości możemy tylko decydować:-)
      A jaskinia smoka hi hi czemu nie:-)

      Usuń
  2. a jeszcze a propo rolnictwa...ja juuż sama nie wiem,czy te "kontrolowane" rolnicze płody są z ziemi...czy z probówek,niedługo w ogóle zniknie rolnictwo,wszystko bedzie sztucznie produkowane...w laboratoriach,..Rolnictwo bedzie zatrudniało już tylko np.5% ludności,potem mniej...a potem ..potem wszystko bedzie monitorowane,kontrolowane...ale białych kołnierzyków bedzie 90%.Tylko co z tego...
    No taką fajną wizję zobaczyłam...:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Straszna pesymistka z Ciebie Marysiu. Ja mam zamiar cały ten czas spędzić na przyjemnościach, obżerając się samymi smakołykami, najpewniej z własnego ogrodu, bo tylko tu wiem co jem:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. pesymistko-realistka...bo ja daleko od ogrodu...:P)))
    ale...widzę co jest w sklepach,na pewno nie jest to z czyjegoś ogrodu Kacprze.Ludności nie wyżywi się z pojedynczych ogrodów...pomyśl globalnie...:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno, kiedy ludziom braknie żywności na ziemi to zejdziemy do oceanów. Dużo miejsca:-) Myślimy też o życiu na innych planetach. Mówi się też o miastach pod ziemią. Trzeba tylko uruchomić wyobraźnię a otwiera się przed nami cała gama nowych możliwości.

      Usuń
    2. to zejście do oceanów nie byłoby złe,tak swoją drogą....tempo życia wolniejsze,nie biegamy a pływamy,rybki na obiad same wpływają do domu,a jak ktos będzie nas odwiedzał,podajemy adres na lewo od czerwonego koralowca.Jak rekiny gości nie dopadną,znajdą podany adres...:P)))
      Miasta pod ziemią...to już bliżej realu,bo coś słyszałam o takich,zbudowanych ponoc przez Niemców,na Dolnym Śląsku...cała siec podziemnych korytarzy,ślady jakby tam było miasto podziemne,szyby,budowane rękami więźniów.Ekipy,ktore tam chciały drążyc temat głębiej...dostawały dziwne listy...Ktoś do dziś strzeże tajemnicy...czyli coś tam jednak jest.Ale to osobny temat...Dużo czytałam na ten temat,a jest pasjonujący...znajomy mnie zachęcił.Był tam...
      Trochę zeszłam z tematu jakby...:P
      Pozdrawiam:)

      Usuń
    3. Słyszałem o budowie tunelu kolejowego bodajże ze Zwardonia do Wisły. Na przeszkodzie burzliwe czasy stanęły. O "wilczych szańcach" ale o mieście nic mi nie wiadomo.

      Rybki same na patelnie wpadają, to ciekawe:-)

      Usuń
  5. ale Kacprze nie jest źle...Ty będziesz zdrowy,dożyjesz długich lat,a ja też...bo bede dobrze zakonserwowana..:P)))))

    OdpowiedzUsuń
  6. To mi sie nie podoba!
    Zle z nami, czyli ze swiatem, zeszlismy na manowce, a co dalej bedzie... mnie juz nie bedzie!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  7. E no, młodsza Siostro. Sama nie uciekniesz:-)
    Tylko o jakich Ty manowcach piszesz?
    Dotychczas człowieka cechowało to, że szybko potrafił dostosować się do nowej rzeczywistości. Więcej optymizmu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jednak wolę swój ogród. Przyszły. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. PS. Kilkanaście dni temu ściągnęłam sobie "Szok przyszłości" z Darkwarez.pl. Audiobook! Kiedyś przesłucham... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja mam ochotę umrzeć głupszym - mniej kretyńskich obiekcji:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kacprze...znalazłam,przypomniałam sobie ten temat o podziemnym mieście...Kiedyś ten temat tak mnie zaciekawił,że nocami czytałam,szukałam podobnych stron...Częśc obiektów udostępniono turystom,ale pozostała wielka tajemnica...ściśle strzeżona do dziś...

    http://kompleksriese.pl/

    pozdrówki nocne:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki Krakowianko. Filmy pooglądam jak sobie głos naprawię, bo ostatnio przestawiłem cuś i nie chce głosu dawać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przemiło Cię tu spotkać, Kacprze! Co do wykształcenia, to zdobyłem je prawie 40 lat temu w pięknym mieście Cieszynie, skromny licencjat z filologii polskiej... Okazuje się jednak, że stać mnie, aby napisać esej z historii kultury, muzykologii czy nawet socjologii, no bo taki mam durny łeb!!! No cóz, kto doceni jeszcze rozkosze (sic!) zdobywania wiedzy?!
    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Andrzeju!
    Ostatnio organizujemy spotkanie klasowe, hmmm z okazji 40-stej rocznicy opuszczenia murów szkoły, a że jest to spora grupa, mam okazję przyjrzeć się wielu osobom, poznać ich lepiej i muszę przyznać, że ci co się zatrzymali, (nie próbowali choćby poznać zasad komputera, czy nie rozwinęli w sobie jakiejś pasji, ciekawości świata) nawet jeśli są świetnymi fachowcami, porobili z siebie coś co trudno mi nazwać. Osoby, które w rzekomo najlepszym interesie same sobie szkodzą.
    Całe szczęście, że wielu z nich do dziś pozostało ciekawych życia.
    Jak widzisz też zmieniłem swoje poletko i chyba zmienię formę bloga, bo poprzednia a szczególnie rodzaj mojego komentowania trochę mi przestał się podobać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Urzekająca historia tego sędziwego krawca. Chyba dołączę do jego postanowienia:-)
    A tak na marginesie dodam, że moja teściowa poznała komputer po siedemdziesiątce i z przyjemnością korzystała z uroków internetu, sama robiła przelewy, czytała wiadomości, mejlowała z wnukami. Nigdy nie jest za późno na nowe technologie. trzeba być tylko otwartym na nowości i być ciekawym świata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I o to chodzi. Każdy ma jakieś marzenia i powinien za nimi podążać:-)
      Znam osobę, która mawia, "ta technologia nas kiedyś zabije" i by nie grzeszyć nie dotyka niczego czego nie pokazali jej rodzice.

      Usuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń